Seniorzy: Orzeł - Róża Różanki 4:1 (2:0)

Pojedynek z przed ostatnią w tabeli Różą Rożanki nie był porywającym widowiskiem. Orły bardzo szybko wyszły na prowadzenie, gdyż już w 3 minucie po zagraniu piłki ręką w polu karnym przez defensora z Różanek, arbiter wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się niezawodny w tym elemencie Mateusz Klimczak i mocnym strzałem w prawy róg bramki otworzył wynik. O kolejnych minutach można powiedzieć, że po prostu się odbyły. Na boisku działo się niewiele, gra była nudna i momentami bardzo szarpana. Mimo słabszej dyspozycji międzyrzeczanie zdołali do przerwy podwyższyć wynik i po dobrym dograniu Marcina Antczaka, swoją 19 bramkę w sezonie zdobył Klimczak. Róża mimo, iż w lidze cały czas musi bronić się przed degradacją, zagrała bardzo ambitnie, jednak większego zagrożenia podopieczni Dawida Kaniewskiego nie stworzyli.
Nużący obraz gry utrzymał się do końca spotkania, a jedynym plusem były kolejne dwie zdobyte bramki. W 55 minucie piłkę do siatki Jacka Nowaka skierował dość szczęśliwie Artur Błaszczak a w 68 minucie po ładnej akcji całej drużyny na 4:0 podwyższył Damian Nowak.
Niestety kolejny raz nie udało się naszej drużynie dowieść czystego konta do końca meczu. W 76 minucie chwila dekoncentracji i Robert Zarabski w sytuacji vis - a - vis z Piotrem Kafką zdobył bramkę honorową dla ekipy z Różanek. Jak na razie wraz z ostatnią w tabeli Kasztelanią Santok jesteśmy drużynami, które traciły bramkę w każdym ligowym spotkaniu.

Orzeł Międzyrzecz - Róża Różanki 4:1 (2:0)
Klimczak 2 (3 - z karngo, 38), Błaszczak (55), Nowak (68) - Zarabski (76)

Orzeł: Kafka, Antczak (od 69 min Twardowski), Błaszczak (od 69 min S. Grzelachowski), A. Cieciński, D. Cieciński, Gołost (od 75 min M. Grzelachowski), Kinal, Klimczak, Nowak, Piszczygłowa, Rzepa

Róża: Nowak, Boczko, Brudz, Czarnecki, Kaniewski, Motyk, Stańko, Trepczyński (od 60 min Kopeć), Wiśniewski, Zarabski, Zieliński

żółte kartki: S. Grzelachowski - Brudz